Gorycz w sercu


23 lipca 2020, 13:43

Za tydzień z kawałkiem mija rocznica śmierci mamy...

 

Trochę się pozmieniało ostatnio w moim życiu. Podjęłam pracę na 1/4 etatu i mam o wiele mniej czasu wolnego. Przez co również czasu na rozmyślania. Na dodatek pracuję w godzinach wieczornych przez co wracam bardzo późno. Jednak uda mi się odwiedzić mamę, bo dostałam wolne...

Tyle czasu już tam nie byłam....

W marcu ostatni raz, bo później koronawirus i wszystko po kolei...

Nadal ciężko mi uwierzyć, a w zasadzie nie chce do mnie dotrzeć to, że już nigdy więcej jej nie zobaczę. Któregoś wieczoru znów przypomniał mi się moment kiedy wynosili jej trumnę z kościoła. To był moment załamania. Całą mszę powtarzałam w myślach patrząc na trumnę by wstała i się nie wygłupiała. A w momencie kiedy ją wynosili dotarło do mnie, że to się nie stanie, że ona już nie żyje i nie wstanie. To był najokropniejszy moment w moim życiu. Do dzisiaj to pamiętam. 

Wtedy nie wyszłabym sama z kościoła, nie byłam w stanie o własnych siłach ruszyć z miejsca.. To było nie do ogarnięcia. 

Nie wiem ile czasu mi zajmie jeszcze by wreszcie do końca do mnie dotarło, że jej już nie ma. Wciąż jeszcze przyłapuję się na tym, że chcę jechać do szpitala by ją odwiedzić. To jest okropne, bo mimo, że wiem, że jej tam nie ma, to czuję silną potrzebę jechać i się przekonać. 

Z drugiej strony czuję ogromną chęć zemsty na wszystkich pseudo lekarzach z tamtego szpitala. Na tych rzeźnikach, którzy doprowadzili ją do grobu...

I to poczucie wściekłości, nienawiści i gniewu zżera mnie od środka kawałek po kawałku. 

Przez to co przeszłam w swoim życiu już nigdy nie będę tą samą osobą. Nigdy nie powróci ta słodka, spokojna, cicha i miła osoba. Jestem kimś innym. Pełna nienawiści, złości, gniewu i nerw... 

Miła? Tak, dla tych którzy są dla mnie mili

Spokojna? Tylko kiedy śpię

Cicha? Nie, nigdy więcej w życiu... Koniec milczenia i przymowania wszystkiego ze spokojem... Może poza pracą (bo klient nasz pan - ponoć)

Słodka? Może gdyby akurat wylała się na mnie jakaś polewa od lodów, bo tak to pełna goryczy...

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz